Czy pomoc w typowych obowiązkach domowych ma wpływ na pożądanie seksualne?

W związkach heteroseksualnych podział obowiązków domowych jest istotnym czynnikiem wpływającym na kobiece pożądanie. W związkach, w których kobiety muszą nie tylko zajmować się domem, ale także „pamiętać o wszystkim”, są mniej skłonne do uprawiania seksu. Australijscy badacze odkryli, że ten związek między sprawiedliwością a kobiecym pożądaniem jest szczególnie silny, gdy chodzi o podział obowiązków. W pewnym sensie nie jest zaskakujące, że sprawiedliwość miałaby taki wpływ na kobiece pożądanie seksualne: wie się z poprzednich badań, że kobiety mają tendencję do cenienia równości w swoich związkach bardziej niż mężczyźni, a także wie się, że kobiety częściej niż mężczyźni czują się niezadowolone z podziału prac domowych.

Jednak to, co jest naprawdę interesujące w tym badaniu, to fakt, że pokazuje ono, jak niesprawiedliwość może być różnie postrzegana w zależności od konkretnego wykonywanego zadania. Na przykład, jeśli mężczyzna ma wrażenie, że to on zajmuje się całym gotowaniem, podczas gdy jego partnerka gotuje tylko raz na pół roku, może czuć się urażony lub zirytowany tym, że musi gotować przez cały czas. Badacze wzięli pod uwagę tradycyjne czynności domowe, takie jak pranie, prasowanie, sprzątanie, zakupy i gotowanie. Ale nie tylko. Interesowało ich także obciążenie poznawcze związane z życiem rodzinnym. Czyli nie tylko kto będzie korzystał z odkurzacza, ale kto pamięta o zamawianiu jednorazowych worków. Kto planuje zakupy, kto organizuje przyjęcie urodzinowe dla dziecka, kto prowadzi kalendarz z datami zameldowania dla wszystkich członków rodziny. Badacze zapytali 299 Australijczyków o ich związki, dzielenie się pracą domową i pragnienia. Interesowało ich, kto wykonuje więcej prac domowych – na przykład pranie i sprzątanie, kto organizuje ich życie towarzyskie i kto ma więcej czasu – w związku. Na podstawie odpowiedzi uczestnicy badania zostali przypisani do jednej z trzech grup. W pierwszym niektórzy ludzie uważają, że podział obowiązków w ich związku jest sprawiedliwy, a obciążenie poznawcze po obu stronach jest takie samo. W drugim – twierdzą, że robią więcej i mają więcej do zapamiętania. Trzecia – tych, którzy czują, że większy ciężar, zarówno w pracy praktycznej, jak i w kwestiach decyzyjnych i organizacyjnych, spoczywa na ich partnerach. Wyniki były jednoznaczne – napisali naukowcy. Kobiety z pierwszej grupy — te, które uważały, że ich związek jest sprawiedliwy — były bardziej zadowolone i bardziej chętne do związku niż kobiety z drugiej grupy.

Okazuje się, że nierówny podział obowiązków sprawia, że ​​kobiety są mniej skłonne do pożądania partnerów. Nie wpływa na ich osobiste odczucia dotyczące ich seksualności. Zdaniem badaczy sugeruje to, że niskie pożądanie jest ściśle związane z satysfakcją ze związku i wysiłkiem, jaki obie strony wkładają (lub nie) w jego funkcjonowanie. Oczywiście prace domowe to za mało. Długość związku wpływa również na pragnienie związku kobiet – oraz na fakt, że podział obowiązków z czasem staje się coraz bardziej niesprawiedliwy. Naukowcy odkryli również, że w związkach homoseksualnych (które są bardziej sprawiedliwe pod względem podziału pracy) mechanizm jest taki sam jak w związkach heteroseksualnych, tyle że jest bardziej intensywny.